Forum www.poliamoria.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Na razie "sielanka"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.poliamoria.fora.pl Strona Główna -> Związki i relacje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czester



Dołączył: 03 Wrz 2022
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:17, 03 Wrz 2022    Temat postu: Na razie "sielanka"

Nie było planów, nie było szukania takiej relacji.

Zaczęło się kilka lat temu od pewnej formy otworzenia naszego związku.
Weszły do niego nowe osoby, kobiety, pary... Ale my, zawsze byliśmy w tym razem.
Oboje jednak uznawaliśmy, że trochę to dla nas zbyt płytkie, zbyt mechaniczne.
Że pary... niekoniecznie.
Kobiety... tak... ale fajne byłoby poznać kogoś, z kim połączy nas trochę sympatii, przyjaźni... a nie tylko chwilowa fascynacja ciałem.

I przypadkiem/nie przypadkiem na jednym z portali poznaliśmy kolejną kobietę.
Zaczęło się "tradycyjnie", kilka wspólnych wyjść "na piwo", potem kilka spotkań we troje już bardziej intymnych.

Spodobał się nam obojgu bardzo.
Dużo rozmów we troje, na żywo i przez komunikator.

W końcu ja z nią zacząłem także rozmawiać osobno. O wszystkim i niczym.

Minęło kilka miesięcy naszej znajomości we troje i za wiedzą, zgodą i akceptacją mojej "towarzyszki życia" zacząłem się spotykać z naszą znajomą także sam na sam. (powinienem dodać, że i ona ma swojego "towarzysza", który nie jest zdradzany ich związek był otwarty już dłużej niż nasz, ale (*))

Relacja się pogłębiała.

W końcu po ok. 7 - 8 miesiącach znajomości padły te słowa... "Kocham Cię".

Byłem i jestem w niebo wzięty. Każdego dnia.

Po fakcie opowiedziałem o tym co się wydarzyło mojej "towarzyszce" - "Wiem, widziałam co się dzieje, spodziewałam się tego - cieszę się, że jesteś bardziej szczęśliwy".

Kiedy znów spotkaliśmy się "na piwie" miałem taką wewnętrzna potrzebę, by obie wiedziały, że wszyscy wszystko wiedzą, że nadal nic nie dzieje się za czyimiś plecami.
Chwyciłem je za ręce i powiedziałam, im że obie je bardzo kocham, że są dla mnie ważne i że najważniejszym dla mnie jest to, by żadnej z nich przypadkiem nie zranić.

Moja TŻ powiedziała po powrocie do domu, że ją to jednak zabolało, że za dużo tych takich emocji... Wiedzieć, to jedno... widzieć to drugie.

Podziękowałem za to, że się tym podzieliła, że to super ważne, że mówi.
Że nie ma czego tłumaczyć, wyjaśniać, przepraszać... czuje co czuje i to moim, naszym obowiązkiem jest to uszanować i się do tego dostosować tak, jak tylko się da....
Nie było z mojej stony żadnego przekonywania, tłumaczenia, prób racjonalizowania, tylko pełna akceptacja, że tak jest oraz "zdanie", że postaramy się jakoś sobie we troje/dwoje z tym poradzić i dostosować.

Ale... ku mojej radości (nie ukrywam) po kilku dniach rozmów a właściwe słuchania te uczucia jej minęły, odpłynęły.
Wręcz przeniosły się na drugą część skali.

Dziewczyny oczywiście nadal ze sobą rozmawiają, na tyle ile mogą się wspierają w tym co się wydarza. Ale nasz "trójkąt" bardziej przerodził się w relacje typu V.

Widujemy się we troje i intymnie i nie, ale znacznie rzadziej niż my we dwoje.
Zdarza mi się spędzić z "nową" znajomą czasem kilka dni/nocy pod rząd poza domem.

Tęskniłem (o czym mówiłem TŹ) gdy była na urlopie, ale nie zasypywałem jej wiadomościami...

Generalnie staram się pytać mało. Wiem, ze emocje to nie jest jej mocna strona, ze otwieranie się u niej trwa.... a mnie się nigdzie nie spieszy.

Nie mogłem sobie jednak odmówić i zapytałem kiedyś, czy już przeżyła taki rodzaj relacji z którymś z "kochanków"... Wie, że ja nie i że tych "kochanek - a właściwie nie były kochankami, żadnej przecież nie kochałem" - ją tak, Ona jest Kochanką - było raptem kilka.

Powiedziała, że nie. Że wcześniejsze znajomości poza głównym związkiem trwały po kilka miesięcy... było fajnie i gasły. My spotykamy się już prawie rok i nie tylko nie jest mniej emocjonalnie intensywnie ale wręcz przeciwnie.
Początkowo bałem się, że jakoś to wszystko minie gdy zniknie "efekt nowości", ale całkiem nie.

(*) jedyne o co nie pytałem i nie zapytam to czy jej TŻ wie, jak zmieniła się nasza relacja. Jakaś cząstka mnie jest ciekawa.. inna chciałby by wiedział, ale staram się o tym zupełnie nie myśleć.
Nie pytam o niego (choć czasem sama z siebie coś mówi), nie czuję żadnej rywalizacji, konkurencji, zazdrości, że "ma jej więcej".

Cieszę się danym mi czasem razem nią i z nimi obiema, uczuciem i tyle... bez wizji, planów na "happily ever after". Cieszę się, że mi ufa. Że potrafimy (choć czasem to nie całkiem wychodzi) spędzić noc tylko przytuleni bez tej części "typowo fizycznej". Cieszę się, że dzięki temu oboje wiemy, że nie seks jest najważniejszy, że to faktycznie nie jedyne co nas łączy.

Nie mieszkamy razem. Nie będziemy ze sobą mieszkać. Ale tak sobie myślę, że jednak - choć przypadkiem znalazłem się - po raz pierwszy w życiu - w jakiejś odmianie związku poliamorycznego i bardzo mi z tym dobrze.

I ja i moja TŻ przestaliśmy szukać innych... Zupełnie nas to przestało interesować.

Wiem, że to co mamy we troje i co ja mam z nimi obiema któregoś dnia pewnie się skończy... jakoś. Początkowo trochę mnie to martwiło, myślałem co będzie, jak będzie, kiedy... Ale przestałem.
Staram się dbać o nas, o nasze relacje - tyle mogę zrobić.... A co będzie... przyszłość pokaże.

A każdym razie cieszę się, że znalazłem to forum i mogę jakoś/z kimś podzielić się - NIE CHWALIĆ!!!! - moją radością.
Z oczywistych powodów nie bardzo mogę to robić publicznie, w gronie rodziny i znajomych... "Czego oko nie widzi..."

Dzięki, że jesteście.

Pozdro, Czester
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.poliamoria.fora.pl Strona Główna -> Związki i relacje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin