|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jova
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:01, 22 Cze 2010 Temat postu: Reakcje partnerów |
|
|
Jak już napisałam nie mam doświadczenia w związkach poli, zawsze zastanawiało mnie jak wyglądały reakcje partnerów na to, że chcieliście stworzyć drugi związek z kolejną osobą. Jak to przekazać osobie, która z poliamorią nie miała dotąd nic wspólnego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
eWua
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Opole Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:26, 22 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
hm... w sumie nie wiem, jak to opisać w formie instrukcji obsługi, ale mi to idzie dosyć gładko...
|
|
Powrót do góry |
|
|
TomekKulesza
Administrator
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 17:24, 25 Cze 2010 Temat postu: Re: Reakcje partnerów |
|
|
Jova napisał: | Jak już napisałam nie mam doświadczenia w związkach poli, zawsze zastanawiało mnie jak wyglądały reakcje partnerów na to, że chcieliście stworzyć drugi związek z kolejną osobą. Jak to przekazać osobie, która z poliamorią nie miała dotąd nic wspólnego? |
Pytasz o kogoś konkretnego?
Tak poważnie, to zależy od kontekstu. Pewnie łatwiej powiedzieć od razu (i tak zwykle jest najlepiej, i wszystkie 'poliporadniki' o tym mówią), niż po 2 latach "wiesz, słonko, poznałam takiego fajnego kogoś, i pomyślałam, że może też się z nim zacznę spotykać?"
I u mnie osobiście było podobnie. To znaczy, ktoś z kim byłem związany już wcześniej nie do końca zareagował pozytywnie, że tak powiem, z kolei osoby które właściwie od początku o tym wiedziały nie wyglądają jakby miały z tym problem.
Albo boją się powiedzieć
Albo odstraszam takie które miałyby problem (w sumie dobrze, po co mi coś takiego)
Ale, jesteś w relacji mono i zastanawiasz się nad zmianami?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jova
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UK Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:18, 25 Cze 2010 Temat postu: Re: Reakcje partnerów |
|
|
TomekKulesza napisał: | Pytasz o kogoś konkretnego? |
Zadając to pytanie nie miałam na myśli nikogo konkretnego, ot, czysta babska ciekawość . Chciałam się tylko dowiedzieć jak wygląda ujawnienie drugiej osobie relacji z tą trzecią, w kontekście tej drugiej osoby (bo ta trzecia zdecydowanie ma większą wiedzę).
Nie jestem obecnie w żadnym związku i jak na razie nic nie wskazuje, żeby pod tym względem coś się zmieniło w niedalekiej przyszłości. Jak juz napisałam nie mam na tym polu wielkich doświadczeń tzn. był epizod kiedy faktycznie spotykałam się z dwoma partnerami i do tej pory wspominam to jako najlepsze doświadczenie mojego życia. Obaj byli różni, a jednocześnie wspaniale się uzupełniali. Niestety, skończyło się szybciej niż przypuszczałam zanim doszło do poważniejszych wyznań. I z tego powodu twierdzę, że jest mi to bliskie.
Ostatnio zmieniony przez Jova dnia Pią 18:20, 25 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
TomekKulesza
Administrator
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 20:29, 26 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Hm, tak konkretnie to chyba mialem ze dwie takie sytuacje. To znaczy, z osoba ktora nie byla poli, a byla ze mna w relacji, bo z kims kto jest poli to jest to proste jak drut, zwykle bez problemu opowiadasz z fascynacja w oczach o kims innym
No, przynajmniej jak wszystko jest w porzadku w tej relacji.
Ale, konkretnie. Raz, w takim zwiazku ktory raz byl a raz go nie bylo i trwalo to dosc dlugo, w jednej z tych przerw relacja z moja przyjaciolka sie troche przeksztalcila, ze tak powiem. Jak o tym konkretnie powiedzialem, to nie pamietam, bo to lata temu, no ale chyba bylo to o tyle prostsze, ze wiadomoo kogo chodzi, to ze i tak bylismy blisko zwiazani nie bylo tajemnica, wiec tez nawet nie bylo to zaskakujace (dla niej, dla mnie to co innego ).
Za drugim razem to juz w trakcie relacji, i wygladalo to mniej wiecej tak jak mowisz komus z kim sie przyjaznisz, ze poznajesz kogos nowego i ciekawego, i co o tym myslisz, no i w ogole, jak to takie zwierzenia i ploty. W teorii, bo praktyka jak sie tak rozmawialem z osoba ktora generalnie ma duzy problem z tym, ze nie jest twoja jedyna, to mowienie o tym jakby to bylo cos normalnego konczylo sie nienajprzyjemniej. W sumie to mowienie o tym w ogole tak sie konczylo zwykle. Az sie mowic odechciewa, eh, i w efekcie sie oddalasz od tej pierwszej osoby. To znaczy ja, bo to caly czas z wlasnego doswiadczenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|