|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eWua
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Opole Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:44, 30 Sie 2016 Temat postu: Najgłupsze i najmniej spodziewane teksty i pytania |
|
|
Czasem w rozmowach ze znajomymi, przyjaciółmi schodzi się na tematy związków. Dowiadują się oni, że nie jesteście monogamistami. Niekiedy mają na ten temat swoje przemyślenia, uwagi albo pytania. Podzielicie się tymi najciekawszymi "perełkami"
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandpurple/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
czikiro
Dołączył: 17 Kwi 2016
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:32, 02 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Większość reakcji,z jakimi ja się spotykałam, była albo prześmiewcza albo wyrażała przerażenie. Wydaje mi się, że znaczenie miał też fakt, że moi znajomi wiedzieli, że po prostu weszłam w poli relację, więc myślą, że się "poświęciłam" dla tego faceta. Ale to już moje domysły.
Swoją drogą, gdybym nie weszła, to bym pewnie nie pomyślała, że mogę być w niemonogamicznej relacji i co więcej, że może mi się to zacząć bardzo podobać jako sama idea, już bez związku z facetem, z którym się spotykam.
W każdym razie chyba główne reakcje były dwie. Co smutno-zabawne, na poziomie językowym były do siebie bardzo podobne, bez względu na płeć. Czyli: dziewczyny reagowały: pozwalasz mu bzykać się z innmi?! Wypowiadane w tonie <jezus chrystus tak się nie da> i faceci: pozwalasz mu się bzykać z innymi?! <kurde facet wygrał życie, dupczy do woli>. Wtedy zwykle następował mój dość długi monolog, że seks to jedna, ważna rzecz, ale że nie o to chodzi (chociaż mi samej na początku ciężko było się przestawić), że zakazy/nakazy wiążą się z posiadaniem kogoś, a to też nie tak i tak dalej i tak dalej.
Druga najczęstsza reakcja była taka, że to na pewno tylko taki etap w życiu, eksperyment. I że na pewno mi przejdzie, a wtedy będę się chciała związać do końca życia z tym jedynym. Mocno mnie to irytowało, bo chyba trochę trywializowało te relacje, w które weszłam (bo przecież weszłam w więcej niż jedną, poznając inne ważne dla B. osoby). No i taka reakcja zakłada, że nie ma innych prawdziwych związków, niż mono, reszta to w najlepszym przypadku zabawa.
Zdarzył się też komentarz rzucony z lubieżnym uśmieszkiem pod nosem, żebym nie złapała rzeżączki lub czegoś podobnego.
Najbardziej zaś rozczuliła mnie reakcja mojej mamy (którą poznał) i dziadków (również), bo była bardzo pozytywna, ciepła i akceptująca.
O żem się rozpisała. Ale bardzo ciekawy wątek, chętnie posłucham innych opowieści
Ostatnio zmieniony przez czikiro dnia Nie 11:01, 04 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandpurple/images/spacer.gif) |
eWua
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Opole Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:55, 05 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
To ja dodam coś od siebie.
Klasycznie, przynajmniej tak mi się wydaje:
"pozwalasz jej na to?" (pozwalam)
"poliamoria? czyli możesz się bzykać, z kim chcesz! fajnie!" (nie, nie bzykamy się z kim chcemy, w zasadzie nie chodzi tu tylko o seks)
"myślałam, że u was nie ma czegoś takiego, jak zdrada" (a jednak jest)
"4-osobowy związek? musicie mieć duże łóżko" (kto powiedział, że wszyscy ze wszystkimi sypiają i to jednocześnie? bo ja nie)
I tak: trywializowanie związków, bo są poli, zakładanie, że ta fanaberia po jakimś czasie przejdzie. To też mi się zdarzało doświadczyć od osób postronnych.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandpurple/images/spacer.gif) |
koza
Dołączył: 22 Sie 2016
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:25, 06 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
to ja podziele sie wnikliwa analiza mojej sytuacji, ktora uslyszalam calkiem niedawno.
- czy to aby nie proba ratowania zwiazku?
na co mam ochote odpowiedziec pytaniem - ktorego?
Ostatnio zmieniony przez koza dnia Wto 19:25, 06 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandpurple/images/spacer.gif) |
Manu
Dołączył: 05 Sie 2016
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:34, 06 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Ja się wyłącznie spotykam z podziwem podszytym zazdrością: ludzie z którymi się tym dzielę sami by tak chcieli, ale się boją. Przynajmniej jak dotąd tak mi się to układa.
PS: Koza- bardzo dobre! "Którego?"
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandpurple/images/spacer.gif) |
BlackAngel
Dołączył: 22 Sie 2016
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:12, 09 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Dla mnie najbardziej wkurzające jest jak ktoś mi mówi: przejdzie ci, nudzi ci się, oszalałaś, co ludzie powiedzą... Zero zrozumienia dla ważnych, życiowych kwestii.
Tak jest w prawie każdej kwestii, która wyraża odmienność od większości. Ludzie wiedzą lepiej czy wolę facetów czy babki, czy będę dzieci rodzić, jestem wierząca czy nie, czy będę w monogamii czy nie...
Trzeba mnie "wyrównywać i nawracać..." jak tylko wyrażę cień przejawu odstawania od reszty dlatego też raczej żyje w szafie...
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandpurple/images/spacer.gif) |
eWua
Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Opole Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:48, 09 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
"Co ludzie powiedzą" - to takie obłudne. Wydaje mi się, że człowiek żyje dla siebie, a nie dla opinii publicznej.
Ostatnio zmieniony przez eWua dnia Pią 22:52, 09 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandpurple/images/spacer.gif) |
Czester
Dołączył: 03 Wrz 2022
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:55, 03 Wrz 2022 Temat postu: |
|
|
W naszym przypadku tylko kilka osób wie, że jesteśmy "bardziej otwarci niż norma" i że w naszym życiu pojawiła się trzecia osoba.
W związku z tym, że bardzo ostrożnie dobieraliśmy osoby wchodzące w ten "krąg wtajemniczenia", to reakcje były pozytywne - "Spoko, fajnie, skoro Wam tak dobrze" poza jedną. Tzn. nie była negatywna, ale pojawiły się pytania i chyba duży problem ze zrozumieniem sfery emocjonalnej z perspektywy tej osoby.
- Jak to możliwe, że nie jesteście o siebie zazdrośni?
Jak mógłbym być? Moja TŻ czy moja Kochanka to nie moja własność. Jedyne o co mógłbym być zazdrosny czy moglibyśmy być to o "czas", który miał być spędzony razem a nagle nie jest...
Moja TŻ... On ją kocha, ona jego, to jak może mi być z tym źle, skoro osoby które są dla mnie ważne (każda na swój sposób) są szczęśliwsze.
Jeśli Jego (mnie) nie ma obok mnie, to co za różnica czy jest na piwie z kolegami czy spędza czas z kimś kogo kocha.. Nie ma go obok tak samo. Ale kiedy go lub ich oboje potrzebuję, to są.
- Którą kochasz bardziej?
- Która jest ważniejsza?
I tu ciężko mi było wyjaśnić, że nie umiem powiedzieć, to tak nie działa, przynajmniej dla mnie.
Obie kocham, obie kocham bardzo, obie jednak ciut inaczej.
Nie lepiej, nie gorzej.. inaczej.
Z jedną mam za sobą dużą ilość lat razem, wspomnień, z drugą nie.
"No to, już samo to!!! Powinieneś TŻ kochać bardziej niż Kochankę" - niejako za zasługi jak zrozumiałem.
Ale tak jak moje TŻ nie kocham dokładnie tak samo (znów nie mniej/nie bardziej) jak XX lat temu tak i moja miłość do Kochanki jest inna.
Ale wspólna jest potrzeba opieki, troski, oddania czasu, zainteresowanie, pomoc, itd, itd...
To zupełnie było nie do ogarnięcia dla pytającej osoby... Jakbym dając komuś miłość, musiał coś komuś drugiemu zabrać.
- No ale kogo byś wybrał???
No ale właśnie chodzi o to, że nie muszę i nie chcę wybierać.
- Tak to się nie da...
Na razie się da 😉
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xandpurple/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|