FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.poliamoria.fora.pl Strona Główna
->
Przywitaj się
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Poliamoria
----------------
Przywitaj się
Pytania i porady
Związki i relacje
Poliamoria: co i jak?
Prywatnie
Wydarzenia
Poli w sieci
Off topic
Ogłoszenia towarzyskie
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
jabadabadumba
Wysłany: Nie 12:41, 17 Kwi 2022
Temat postu:
Hej, Widzę, że wątek wymarł 4 lata temu, ciekawy jestem jak sobie poradziłaś...
Katarzynka
Wysłany: Czw 14:59, 16 Sie 2018
Temat postu:
Nie wiem czemu, ale nie do końca podoba mi się postępowanie Twojego partnera. Czuję, że inaczej powinna wyglądać ewolucja związku monogamicznego do poliamorii. Jeżeli nie akceptujesz do końca poliamorycznych relacji partnera, nie czujesz się do końca szczęśliwa w obecnym układzie, powinniście jeszcze poczekać z przekuwaniem teorii w praktykę. Dać sobie tyle czasu, ile potrzeba, byś w pełni wszystko zaakceptowała i abyście znaleźli schemat uszczęśliwiający Was obojga. I wziąć "na klatę" możliwość, że takiego schematu nie ma i wówczas uczciwie rozważyć "co dalej".
A co do równowagi? Relacja nie musi być symetryczna, aby była udana. Każdy ma inne potrzeby i nie ma sensu na siłę wchodzić w czyjeś buty. Dla przykładu, ja jestem poliamoryczna i kocham dwóch mężczyzn, ale poza nimi nie nawiązuję innych relacji (jestem im poli-wierna). Nasz kochanek również jest nam wierny (uważa się za monogamistę). Mąż natomiast, poza nami, utrzymuje poboczne relacje, oparte jednak wyłącznie na fizyczności, bez więzi emocjonalnej.
Teoretycznie moje małżeństwo jest więc obustronnie otwarte, ale korzystamy z tego w zupełnie odmienny sposób.
MangoGirl
Wysłany: Śro 21:11, 15 Sie 2018
Temat postu:
Od półtora roku.
Sama nie wiem na czym miałoby polegać to sprawdzanie. Jakoś tak myślałam, że dla równowagi ten związek powinien być otwarty z obu stron. Chociaż na razie kompletnie zarzuciłam szukanie kogoś jeszcze dla siebie, ostatnie próby odbiły mi się mocno na psychice i przeżyłam to gorzej niż jakąkolwiek randkę mojego chłopaka.
No przyznam, że jest to dla mnie trudne, że mój chłopak mógł odkrywać, że jest poli tyle czasu, ile potrzebował, a ja tak nagle muszę się z tym mierzyć.
Katarzynka
Wysłany: Nie 23:46, 12 Sie 2018
Temat postu:
Jestem w poliamorycznym związku, jeden z moich partnerów jest zadeklarowanym monogamistą. Zapewnia, że jest szczęśliwy. Może jemu jest łatwiej, bo wszedł w związek ze mną jako "ten drugi", więc od początku musiał zaakceptować brak wyłączności.
W jaki sposób "sprawdzasz" siebie i to czy jesteś poli? Nie wiem, jak skutecznie przeprowadzić takie testy
U mnie okazało się po prostu, że będąc w udanym związku, zakochałam się w kimś innym, bez uszczerbku dla dotychczasowych uczuć. Gdybym jednak nie spotkała właściwej osoby, mogłabym do dziś nie mieć pewności, że jestem poli.
Co ciekawe, choć sama jestem w związku z dwoma mężczyznami (moim mężem i naszym przyjacielem), przeżyłam ciężki czas, gdy przyszło mi być po drugiej stronie tj. gdy to mąż zaczął poszukiwać kobiety dla siebie. Nigdy wcześniej nie dążyliśmy do otwartego związku, w trójkąt wpadliśmy niejako z przypadku i dalsze otwieranie relacji budziło we mnie sprzeciw. Pojawiła się zazdrość, poczucie osamotnienia, obawa przed rozstaniem, przed osłabieniem uczuć, niechęć do fizycznej bliskości. Przepracowanie tych emocji zajęło mi dobre pół roku, więc wierzę, że nie jest Ci łatwo.
Czy od dawna jesteście w związku?
MangoGirl
Wysłany: Pią 15:36, 10 Sie 2018
Temat postu:
Nie jest w równoległym w związku, ale chciałby być, spotyka się z różnymi dziewczynami, czasem ma kontakty seksualne.
To nawet nie o samą zazdrość chodzi, tylko poczucie osamotnienia. Odkrywam siebie, ale na razie wychodzi mi, że do szczęścia potrzebuję tylko jednej osoby. Być może jest dla mnie ok, żeby mój partner miał inne związki, ale nie wiem jeszcze na ile mogę być w takim układzie naprawdę szczęśliwa. Chyba jestem monogamistką w niemonogamicznym związku i mam poczucie, że przeżywam bycie w związku poli jednak trochę inaczej niż ludzie poliamoryczni z natury. I niespecjalnie mam o tym z kim pogadać.
eWua
Wysłany: Wto 15:54, 07 Sie 2018
Temat postu:
Hej!
W sumie na początku to każdemu trudno czuć sie poli, jeśli wszyscy jesteśmy wychowani w społeczeństwie monogamicznym, gdzie inne wzorce i modele związków i rodzin są raczej marginalne.
Akurat na Twój plus działa miejsce zamieszkania: Warszawa. Tam jest dosyć zorganizowana społeczność poliamorystów, z tego, co wiem.
W tajemnicy Ci powiem, że nawet ludzie poliamoryczni bywają czasem zazdrośni
Bardzo pomagają szczere rozmowy, najlepiej ze wszystkimi w konfiguracji.
Czy Twój partner jest teraz aktualnie w jakimś związku równoległym?
MangoGirl
Wysłany: Sob 20:51, 04 Sie 2018
Temat postu: Monogamistka(?) w poli związku- Warszawa
Cześć, mój monogamiczny związek otworzył się jakiś czas temu na poliamorię. Mój chłopak powiedział, że jest poli. Ja zgodziłam się spróbować. Ja nie czuję się poli, ale tak naprawdę nie wiem tego. Bardzo zależy mi na tym związku, ale przechodzę bardzo trudny czas w tym próbowaniu. Mój chłopak bardzo mnie wspiera, ale czasem mam wrażenie, że jako osoba poli po prostu mnie nie rozumie. Przeczytałam cały internet i dwie książki na ten temat, ale bardzo mało jest informacji dla monogamicznych ludzi w poli związku, raczej wszystko przedstawiane jest od strony osób poli. Bardzo potrzebuję wsparcia, ale nie wiem gdzie go szukać. Czy jest tam ktoś w mojej sytuacji albo ktoś, kto to już przeszedł?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Programosy
.
Regulamin